Ron DeSantis kończy kampanię prezydencką, popiera Trumpa

przez | 22 stycznia, 2024

Gubernator Florydy Ron DeSantis zakończył w niedzielę swoją niegdyś obiecującą kampanię prezydencką, która stopniowo traciła na wartości, gdy próbował nawiązać kontakt z wyborcami i przekonać republikanów do zamiany Donalda Trumpa na młodszego, bardziej zdyscyplinowanego orędownika swoich pomysłów.

Kończąc swoją kampanię wyborczą, DeSantis poparł Trumpa, który bezlitośnie atakował gubernatora Florydy poniżającymi przezwiskami i oskarżeniami o nielojalność. Jego odejście nastąpiło zaledwie dwa dni przed głosowaniem w prawyborach w New Hampshire, gdzie wydaje się, że Trump jest blisko kolejnego zwycięstwa, które podkreśliłoby jego niezrównaną władzę nad GOP.

Wielu republikanów uważało, że 45-letni DeSantis będzie najbardziej realnym pretendentem do Trumpa po połowie kadencji w 2022 r., kiedy gubernator miażdżącym zwycięstwem zwyciężył w reelekcji. Zaczął jednak tracić poparcie w sondażach jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem swojej kampanii w maju – za pośrednictwem czatu na żywo, który zawierał błędy, co dobrze odzwierciedlało to, jak pokrzyżowały się jego wielkie plany.

Przyznał się do „nieporozumień” z Trumpem – przez ostatni rok skutecznie nazywał Trumpa zaabsorbowanym sobą i nieskutecznym – ale zasugerował, że pozostała rywalka Trumpa z Partii Republikańskiej, Nikki Haley, jest gorsza. „Nie możemy wrócić do starej republikańskiej gwardii z przeszłości, przepakowanej formy rozgrzanego korporacjonizmu, którą reprezentuje Nikki Haley” – stwierdził DeSantis.

Jeszcze zanim DeSantis odpadł, Haley okazała się najbardziej realną pretendentką do Trumpa, w sondażach bliższych mu w New Hampshire, gdzie niezależni i umiarkowani republikanie dali jej szczególne poparcie. Nie jest jednak jasne, czy uda jej się pokonać zdenerwowanie, a przed nią trudna droga. W niedzielę powiedziała, że DeSantis „poprowadził świetny wyścig” i „był dobrym gubernatorem”.

W oświadczeniu przedstawiciele kampanii Trumpa stwierdzili, że „zostali zaszczyceni” poparciem DeSantisa, i stwierdzili, że „nadszedł czas, aby wszyscy Republikanie zjednoczyli się po stronie prezydenta Trumpa” przeciwko Bidenowi.

DeSantis powtórzył bojowy styl Trumpa i hasło „America First”, argumentując, że będzie bardziej wybieralny, wierny konserwatywnym wartościom i skuteczniejszy w realizacji planu. Mocno zaapelował do rzeszy partii jako ktoś, kto chce zagłębić się w polaryzujące kwestie i przystąpić do walki z krytykami, mediami i firmami takimi jak Disney. Walcząc o postępy w walce z Trumpem, coraz częściej krytykował byłego prezydenta jako „wysokiego ryzyka” i „niskiej nagrody” dla Partii Republikańskiej.

Strategia gubernatora drugiej kadencji okazała się jednak fiaskiem, ponieważ wyborcy odmówili opuszczenia Trumpa, a nawet wrócili do niego, wywołani oburzeniem z powodu czterech aktów oskarżenia postawionych byłemu prezydentowi. DeSantis zraził do siebie bardziej umiarkowanych wyborców w prawyborach i darczyńców, którzy coraz częściej postrzegali Haley jako alternatywę dla Trumpa. Niezręczne interakcje nie dawały spokoju kampanii DeSantisa, powodując wirusowe rozprzestrzenianie się filmów wideo i podsycając jego długoletnią reputację osoby powściągliwej.

Dodaj komentarz